„Ptasie gniazdo”
Kiedy po weekendzie dzieci wróciły do przedszkola, coś się zmieniło.
Chodźcie coś zobaczyć! Coś jest nad rynną – powiedziała Ala, ale położyła palec na ustach, dając znak, żeby zachować ciszę.
Wszystkie dzieci pobiegły i zadarły głowy do góry. Nad naszym daszkiem zawisła jakaś kulka.
To gniazdo – powiedziała Hanna.
Ale jak one do niego wchodzą? W ogóle nie widać wejścia.
Rzeczywiście widać było ciemną plamkę na kulce gniazda.
To jest bardzo dziwne – powiedziały dzieci – że wybrały sobie takie miejsce.
Jeszcze pewnie nie ma, ale będą. Tylko musimy być teraz bardzo ostrożni, żeby ich nie przestraszyć. Nie wolno krzyczeć , kiedy będziemy otwierać okno i i trzeba to robić delikatnie.
Okazało się, że to gniazdo kosa, z trzema pisklakami.
Najlepiej teraz też nie rozmawiajmy tutaj, bo nas podsłuchają – powiedział Filip.
Wszyscy się roześmialiśmy.
Teraz co dzień wszystkie przedszkolaki obserwują ich rozwój.
Dbamy wszyscy o naszą nową "Przedszkolną rodzinkę".